Dwa zwycięstwa w walce z Belgijkami – 1929r

iplywamy 15:03

Dwa zwycięstwa w walce z Belgijkami – 1929r

Dwa zwycięstwa w walce z Belgijkami - 1929r

Odbyty w dniach 24 i 25 ub. m. w Warszawie dwumecz pływacki Polska — Belgja, przyniósł niespodziewanie, i dobre wyniki naszej reprezentacji. Spodziewaliśmy się ogólnie wysokocyfrowej porażki naszej, tymczasem, aczkolwiek istotnie przegraliśmy, jednak przegraliśmy honorowo, a ponadto wynieśliśmy krzepiące wrażenie, że postęp nasz w dziedzinie wyników pływackich odbywa się w sezonie bieżącym wyjątkowo szybko.

Postęp ten zawdzięczamy niewątpliwie nowopowstałym w paru miastach racjonalnym pływalniom oraz pracy trenerów zagranicznych, których kilku — podobnie juk w roku ubiegłym — pracowało w kilku ośrodkach pływactwa polskiego. Dowodzi to, że w miarę budowania nowych pływalni i w miarę racjonalnie prowadzonej pracy trenerów nad coraz liczniejszą rzeszą pływacką, posuwać się będziemy wciąż szybciej naprzód. Wówczas porównanie klasy naszych reprezentacyj pływackich z zagranicznemi ustosunkowywać się będzie coraz bardziej na naszą korzyść.

Program meczu pływackiego z Belgją, który przegraliśmy w stosunku 79 do 96 punktów, przewidywał kilka konkurencyj kobiecych, a mianowicie: biegi na 100 i 400 mtr. stylem dowolnym, 100 mtr. na wznak, 200 mtr. stylem klasycznym, sztafeta 4×100 mtr., oraz skoki wieżowe i z trampoliny.

Dwa zwycięstwa w walce z Belgijkami - 1929r

Obie konkurencje skoków przyniosły nam triumf. Schnatzkówna posiada już dziś dobrą klasę europejską w obu kategorjach skoków zarówno wieżowych, jak z trampoliny. Skacze wyjątkowo lekko, nadzwyczaj poprawnie i możnaby powiedzieć precyzyjnie. W konkurencji z belgijkami była od nich o klasę lepsza. Zdobyła pierwsze miejsce w skokach wieżowych, lecz, niestety, choroba ucha nie pozwoliła jej startować dnia następnego do skoków z trampoliny. Zastąpiła ją jednak godnie Szlezyngerówna. Skacze ona gorzej od Schnatzkówny, a pomimo to również odniosła zwycięstwo przed obiema belgijkami, Pernet i Slama, oraz polką, Lindnerówną.

Najlepszą obecnie, a także najwięcej obiecującą na przyszłość z pośród naszych pływaczek jest niewątpliwie Reicherówna. Płynąc na 200 mtr. stylem klasycznym pokazała bardzo piękną technikę, znacznie pod tym względem przewyższając swoje przeciwniczki. Osiągnięty przez nią wynik, stanowi nowy rekord Polski (3 m. 34 sek.). Zajęła w tej konkurencji drugie miejsce za belgijką Van den Bogaert, która odznacza się dużą siłą. Druga nasza reprezentantka, Kajzerówna, zajęła czwarte, ostatnie miejsce w słabym czasie.

Dwa zwycięstwa w walce z Belgijkami - 1929r

Kajzerówna nie czyni w sezonie bieżącym żadnych postępów. Zdaje się, że nie jest w formie, ale chyba ostatniego swego słowa w pływaniu jeszcze nie powiedziała. Startując w biegu na 400 mtr. stylem dowolnym sklasyfikowała się wprawdzie na drugiem miejscu za byłą rekordzistka świata, van den Bogaert, ale osiągnięty w biegu tym przez nią czas jest słaby — 7 m. 49,5. Czas zwyciężczyni — 7 m. 32,8 sek.

Druga nasza reprezentantka, Tratowa, zajęła czwarte, ostatnie miejsce w 8 m. 15,2 sek.

W biegu na 100 mtr. stylem dowolnym łatwo zwyciężyła belgijka Slama w 1 m. 29,8 sek. Nasze reprezentantki, Nowakówna i Iżycka zajęły drugie i trzecie miejsce. Czas Nowakówny 1 m. 33 sek., zbliżony do rekordu polskiego.

Wreszcie w ostatnim biegu, na 100 mtr. nawznak, Nowakówna znowu zajęła drugie miejsce (czas 1 m. 41,2 sek.), a Kajzerówna — czwarte (1 m. 50,4 sek.). Zwyciężczyni, Frick, miała czas lepszy od Nowakówny zaledwie o 1,7 sekundy.

W sztafecie 4×100 mtr. reprezentacja nasza (Reicherówna, Schonfeldówna, Nowakówna, Iżycka) ustanowiła nowy rekord polski, 6 m. 33,4 sek. Sztafeta belgijska i była o klasę lepsza od naszej, zwyciężyła w czasie 6 m. 22,2 sek.

Naogół reprezentacja belgijska słabsza była znacznie od czeskiej i jugosłowiańskiej, z któremi walczyłyśmy przed paroma tygodniami. We wszystkich konkurencjach wyniki, osiągnięte przez zwyciężczynie trójmeczu słowiańskiego były znacznie wyższe od czasów, wykazanych przez zwycięskie belgijki. Te ostatnie stanowią dziś jeden z najsłabszych zespołów europejskich.

Mecz ten przekonał nas raz jeszcze, że za wcześnie jest myśleć o spotkaniach międzynarodowych. Lepiej skupić wszystkie siły organizacyjne i finansowe na wewnątrz kraju, pracując nad powiększeniem kadr pływaków i nad polepszaniem ich wyników. Jest rzeczą jasną, że przy wzmożonej konkurencji wewnętrznej na zawodach krajowych rekordy padać będą równie często, jak na międzynarodowych.

Dwa zwycięstwa w walce z Belgijkami - 1929r

Dwutygodnik Ilustrowany START, nr 17, wrzesień 1929r

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 × pięć =