Wśród rozmaitych cudów, którymi przyroda się poszczycić może, jest jednym z najosobliwszych Morze Martwe. Prawie wszyscy o niem wiemy, że zawiera niezwykle wiele soli i z tego powodu ryby ani inne stworzenia wodne w niem żyć nie mogą. Nieznane natomiast są odrębności, wynikające z tej silnej zawartości soli.
Co na ogół zowiemy Morzem Martwem, w rzeczywistości jest jedynie jeziorem bez odpływu a w rozmiarach stosunkowo małe. Pomimo, że codziennie wchłania ono wiele miljonow litrów słodkiej wody z rzeki Jordanu, do niego wpływającej, to te potężne ilości wody doszczętnie wyparowuje znowu, tak, że jego własna woda stałe pozostaje niezmieniona i wykazuje sześciokrotnie więcej zawartości soli aniżeli woda oceanu. Bardzo znamiennym szczegółem jest to, że w lecie ciepłota wody prawie tak wysoka jest jak ciepłota powietrza, otaczającego jezioro. Ciepłota powietrza n. p. z rana około 8-mej godziny w przecięciu wynosi 30 stopni Celsjusza, a ciepłota wody około 30,5 stopni.
Żaden żywy przedmiot nie może utonąć w Morzu Martwem, nawet żaden człowiek. Gdy się w sposób zwykły powoli coraz głębiej wchodzi do jeziora, od razu znika grunt pod nogami, a jednak idzie się dalej stojąco, jak na mocnym gruncie, nie zanurzając się więcej, tylko chodzi się miękciej, ale ciężej. Pływać nie sposób w Morzu Martwem. Jeżeli ktoś próbuje pływać, woda od razu podnosi jego nogi i dolną część ciała. Z łatwością za to człowiek, nie umiejący pływać, może utrzymać się na powierzchni. Głowa, ręce, i pewna część ciała same z siebie sterczą ponad wodą, a reszta ciała pewno leży jak na miękkiej pierzynie. Gdyby dłuższe przebywanie w słonej wodzie nie zagrażało skórze zapaleniem, można by śmiało na powierzchni wody pływając, odbyć drzemkę. Tymczasem już po krótkiej kąpieli koniecznie potrzebnem jest doraźne opłukanie ciała w wodzie rzecznej lub źródlanej, ponieważ ciało pokryte jest skorupą soli, która powoduje przykre zapalenie skóry. Groźniejszem jeszcze od kąpieli jest połykanie wody w Morzu Martwem. Jedna kropla powoduje już na wargach i języku straszne palenie jak po jakim gryzącym płynie, bo istotnie woda ta zawiera pewne pierwiastki chemiczne.
Dzwonek nr 22, Bezpłatny dodatek dwutygodniowy, 1933 rok.
Ostatnie komentarze
Arkovski
max
Klient
Ewa
Basia
Mariola