Kostjumy kąpielowe przechodzą stałą acz nieznaczną ewolucję form. Stają się coraz bardziej dostosowane do potrzeb wody i słońca, którym się na plaży oddajemy w całkowite poddaństwo. Błogosławione skutki kontaktu skóry ze słońcem, powietrzem i wodą, trwają i działają skutecznie przez długie miesiące jesieni i zimy, wywołując potem coroczną nostalgję za morzem.
Na korzyść mody trzeba przyznać, że im kostjumy kąpielowe stają się bardziej minjaturowe, tem obszerniejsze i dłuższe są płaszcze kąpielowe, w których ukazujemy się na plaży. Należałoby dziś do objawów złego gustu spacerować po plaży w samym minjaturowym kostjumie kąpielowym. Musi go okrywać elegancki płaszcz. Najmodniejszy jego krój — to redingote. Materjały do niego bywają najrozmaitsze. Ba, nawet nie brak wśród nich całkiem przeźroczystych organdi lub cienkich jedwabi. Odbiega wprawdzie wtedy tatki płaszcz od swej zasadniczej roli ukrycia wdzięków niewieścich, ale nie żądajmy od mody, aby była w każdym calu logiczna.
Jak w każdym sezonie, tak i w sezonie plażowym ważną rolę odgrywana kolory. Obecnie faworyzujemy kolory wybitnie słoneczne, a więc wszystkie odcienie żółtego poprzez „bois de rose” i kolor opalonej skóry do brązowego. Ponadto kolor biały sam lub w połączeniu z tamtymi. Kostjumy kąpielowe mogą być ciemniejsze czy jaśniejsze — a nawet białe, ale ich krój ich musi być prosty, sportowy. Modele francuskie wprowadzają ozdobne wyszywania ciemnych kostiumów jaśniejszemi nićmi, co wprowadza pewne ożywienie w monotonję, właściwą kostjumowi kąpielowemu.
Słomkowy kapelusz o dużem rondzie wrócił triumfalnie na plażę kąpielową. Uwydatniają się obecnie jego praktyczne walory, o których zapomniano na pewien czas, kiedy miejsce jego zajęły bardzo fantazyjne okrycia głowy.
Poświęćmy jeszcze słówko pantofelkom plażowym, których pointą jest zastosowanie jakiegoś motywu przewodniego, jaki się powtarza na płaszczu, kapeluszu, czy kostjumie kąpielowym.
Ilustrowany Kurjer Tygodniowy, Świadowid, 31 lipca 1937r
Ostatnie komentarze
Arkovski
max
Klient
Ewa
Basia
Mariola