Sport Pływacki w Polsce – Żołnierz Polski 1925r

iplywamy 08:08

Sport Pływacki w Polsce – Żołnierz Polski 1925r

Sport Pływacki w Polsce – Żołnierz Polski 1925r

Musimy przyznać, że na ogół podążamy za Europą we wszystkich sportach, zarówno co do ilości uprawiającej różne dziedziny sportowe młodzieży, jak również i co do wyników z któremi, jeśli wziąć pod uwagę naszą 150-letnią prawie niewolę polityczną, zdążamy z roku na rok coraz więcej.

Jedna gałąź sportu jedynie leży u nas mocno odłogiem. Mówię o pływactwie. Jakaś dziwna niechęć do wody… jakiś dziwny wstręt do uprawiania, tego najhigjeniczniejszego ze wszystkich sportów, wśród naszych rzesz sportowych i niesportowych powoduje brak pływaków wogóle, a już pływaków rekordzistów w szczególności.

Doszukując się przyczyny tej abstynencji i tego „wodowstrętu” do nurtów naszych rzek, rzeczułek i jezior, niepodobna przypuścić, aby w Polsce brakło wody… nie, inna prawdopodobnie jest przyczyna braku pływaków, wtedy gdy mamy podostatkiem ludzi kąpiących się.

Według tego, co twierdzą osoby kompetentne, powodem braku dobrych pływaków w Polsce, a zarazem braku dobrych wyników, jest nikła ilość basenów nadających się do prób zawodniczych z jednej strony, a z drugiej zupełny brak basenów krytych, w których można byłoby uprawiać sport pływacki również i w zimie.

Oczywiście temu twierdzeniu zaprzeczyć trudno. Pływać na Wiśle i innej Warcie potrafi wielu, lecz o rekordach równających nas z Europą myśleć można tylko na wodzie stojącej, w odpowiednio przygotowanym i odmierzonym basenie.

Na nic wysiłki Polskiego Związku Pływackiego, na nic usiłowania prasy sportowej, w kierunku zachęcenia „ojców” różnych miast, aby pomyślały o basenach letnich i zimowych… Dotychczas zaledwie dwa, trzy takie baseny posiadamy. W Polsce, a w stolicy do niedawna nie mieliśmy wcale… ani jednego.

Nie lepiej sport pływacki przedstawia się w wojsku. Co prawda uczymy pływać w pułku każdego żołnierza, dajemy mu kąpiel w porze letniej w ilości dostatecznej, lecz strona sportowa leży odłogiem i nie prędko zostanie z tego stanu wyprowadzona.

Jedynie Wojskowy Klub Wioślarski w Warszawie dzięki niezwykle energicznemu kierownictwu i niezrównanej inicjatywie krzewi prawdziwy sport pływacki, stojąc w pierwszym szeregu klubów pływackich Polski i będąc wielokrotnym mistrzem w pływaniu na różne odległości.

Tak było dotąd…

Obecnie z radością wypada nam podkreślić niebywałą inicjatywę w kierunku rozszerzenia

dziedziny sportu pływackiego w związku z mającemi się odbyć wkrótce zawodami pływackiemi

o mistrzostwo Polski i o mistrzostwo wojska polskiego.

Radość nasza tem więcej jest uzasadnioną, że inicjatywa wypłynęła znowu ze źródła wojskowego — z M. S. Wojsk.

Środki pieniężne M. S. Wojsk, uruchomiły doskonały basen pływacki, urządzony na wzór europejski, w nowowybudowanym porcie na Pradze, zaś kierownictwo zawodów objął w całości Wojskowy Klub Wioślarski pod patronatem Polskiego Związku Pływackiego z prezesem Bobkowskim na czele.

Już obecnie zawodnicy, którzy stają do zawodów mogą korzystać z terenu wodnego przeznaczonego na zawody dla treningu i prób.

Stukilkudziesięciu pływaków z klubów warszawskich, krakowskich, lwowskich, poznańskich, śląskich zgłosiło udział do zawodów.

Przyczyną tak wielkiej liczby zawodników w przeciwieństwie do niezwykle małej liczby w roku ubiegłym są znowu nagrody ofiarowane przez M. S. Wojsk, (puhar dla najsilniejszego klubu), oraz puhar, ofiarowany przez ministra Sikorskiego, dla zwycięscy w biegu rozstawnym 4 x 50.

Nic więc dziwnego, że o zaszczyt zdobycia nagrody Ministerstwa lub też nagrody Ministra Wojny ubiegają się najlepsze siły pływackie w Polsce.

Zawody o których wspominamy wyżej będą również wspaniałem widowiskiem dla publiczności, dla której zbudowane zostały specjalne trybuny i wygodne miejsca obserwacyjne.

Na program zawodów składają się biegi pływackie na różne dystanse i w różny sposób t. j. różnym stylem pływane. Będą interesujące skoki z wieży 10-metrowej, oraz rozegrany zostanie mecz piłki wodnej „Waterpolo” między drużyną akademików i makkabistów warszawskich.

Zawody te wyłonią również mistrzów W.P. gdyż życzeniem M. S. Wojsk, było, aby zawody o mistrzostwo Polski odbyły się z wojskowemi razem, aby sportowiec cywilny nie widział tej różnicy, jaka go dzieli od sportowca wojskowego, kiedy ten znajduje się w mundurze.

Przebieg i wyniki zawodów podamy w następnym numerze.

Żołnierz Polski, Nr 35, 30 sierpnia 1925r

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 × cztery =