Uwagi na temat opanowania stylu klasycznego i crawla

iplywamy 16:55

Uwagi na temat opanowania stylu klasycznego i crawla

uwagi na temat crawla

Zagadnienie łatwości opanowania stylu, ze względu na umasowienie pływania posiada zasadnicze znaczenie. Mimo woli nasuwa się pytanie jakiemu stylowi dać pierwszeństwo. Odpowiedź jest prosta. Tylko ten rodzaj może być polecony, który po krótkiej próbie nauczania da dobre rezultaty. Na zasadzie tego założenia zrobiono w Berlinie doświadczenie w którym uczono pływania stylem klasycznym i crawlem, w dwu grupach w identycznych warunkach. Po krótkim czasie okazało się, że chłopcy uczą się szybciej crawla, ponieważ próba wykazała, że przestrzeń 12 m. przepłynęło 81,2%, podczas gdy stylem klasycznym tę samą przestrzeń przepłynęło tylko 72%. Po pewnym czasie nauki wyniki zmieniły się. Kiedy kazano tym samym przepłynąć dystans dłuższy wyniki okazały się wręcz odwrotne.

Z 72% żabkarzy 95% przepłynęło dystans bez przeszkody, natomiast z 81% krawlistów tylko 21% przepłynęło dystans. (Das Schwimmen im Rahmen der Jugenderziehung – Emil Guggumus). Z tego przykładu wynika, że mając do dyspozycji 10 – 15 godzin, nie należy zaczynać od crawla, bo droga ta za długa, ale uczyć raczej stylu piersiowego, który jak się okazuje w tym doświadczeniu daje widoczne rezultaty.

Bez wątpienia crawl w swoich początkach budzi większe poczucie naturalizmu ruchowego aniżeli styl piersiowy, jednak styl klasyczny posiada cały szereg cech, które przemawiają za jego nauczaniem i tak:

  1. koordynacja ruchowa,
  2. wyczucie wody,
  3. oddychanie,
  4. ułożenie ciała.

Crawl ze względu na wszechstronność jest najwięcej rozwiniętą formą ruchową. Posiada logiczną ciągłość, pewne ramy, w których mieści się ruch i oddech, a których nie można zmienić dowolnie ze względu na pewien układ ruchowy, który musi być wykonany w określonych całościach. Chociaż niektóre ruchy możemy eliminować i uczyć osobno, to jednak każdy ruch wyeliminowany stanowi dla siebie całość i nie zawsze nie jest przeszkodą przy włączeniu go do ogólnej koordynacji crawlowej. W tych formach ruchu leży coś, czego początkujący nie może logicznie pojąć ze względu na cały szereg trudności wynikających z ruchu i oddechu łącznie, a które to formy początkujący musi sam wolno przeżyć i przetrawić.

Inaczej przedstawiają się one w stylu klasycznym. Pomimo dość skomplikowanego mechanizmu ruchowego, poszczególne ruchy możemy eliminować ucząc je jako całości same dla siebie. W następstwie nie krępowani żadnym tempem możemy pewne fazy wytrzymać tak długo jak tylko nam są potrzebne. Pomimo tych koordynacyjnych trudności efekt powinien być szybszy aniżeli przy nauce crawlem jak świadczą dane statystyczne badań przeprowadzonych w Monachium na dzieciach siedmiu szkół powszechnych klas starszych, które uczono pływać stylem klasycznym i po 16 godzinach zauważyć można było następujące wyniki.

rok szkolnychłopcy z wynikiemdziewczęta wynikiemchłopcy bez wyn.dziewczęta bez wyn.
1935/3695,4%96,7%4,6%3,3%
1936/3795,2%98,0%4,8%2,0%
rok szkolnywszyscy razem z wynikiemwszyscy razem bez wyniku
1934/3592,6%7,4%
1935/3696,0%4,0%
1936/3796,6%3,4%

Za umiejących pływać w tej próbie określono tych wszystkich, którzy przepłynęli 25 m i potrafili skoczyć do wody z wysokości 1 m (Emil Guggumus). Możliwość nauczenia się pływania crawlem uwarunkowana jest wyczuciem wody, co przedstawia w początkującej fazie duże trudności przy utrzymaniu i posuwaniu się ciała po wodzie. Każdy ruch silniejszy a wskutek tego sztywniejszy aniżeli tego wymaga opór wody jest tym czym przecięcie wody kawałkiem drzewa. Wyczucie jest możliwe tylko przy zupełnym rozluźnieniu, albo przy takim usztywnieniu, przy którym podnieta oporu wody na ciało będzie silniejsza aniżeli samo usztywnienie. Przy nauczaniu stylu klasycznego, owe wyczucie wody nie napotyka na takie trudności, ze względu na to, że pływak wykonując ruch mniej więcej prawidłowy posunie się do przodu nie wyczuwając wody.

Dalszą trudnością i bodajże najważniejszą, to oddychanie. Ta właśnie czynność jest punktem wyjściowym przy ocenie i wartościowaniu obu stylów z punktu biologicznego. Ponieważ oddychanie wiąże się ściśle z położeniem ciała i trudność jego wykonania występuje w zależności od położenia ciała – omówię oba zagadnienia łącznie.

Człowiek jako istota wyższa porusza się zawsze w pozycji pionowej i do tej pozycji zawsze dąży ilekroć zostanie z niej wyprowadzony. U zwierząt ta sprawa przedstawia się inaczej i kto wie czy to właśnie naturalne położenie nie ułatwia natychmiastowemu pływaniu. Człowiek kiedy znajdzie się przypadkowo w wodzie zachowuje się według obserwacji w ten sposób:

1) Wpada do wody w pozycji pionowej i od razu tonie.

2) Wykonuje takie ruchy jak gdyby biegał i przez to opóźnia utonięcie.

3) Zdarzają się wypadki, że przyjmuje pozycję poziomą i za pomocą niewielkiego wysiłku utrzymuje się na powierzchni wody, względnie posiadając specyficzną wagę utrzymuje się i pływa.

Przy pływaniu crawlem poziome ułożenie ciała jest podstawą do koordynacji ruchowej, co dla człowieka jest czymś nienaturalnym. W związku z położeniem pozostaje oddychanie, które odbywa się w warunkach nienormalnych, ponieważ przy wykonaniu natrafia na duży opór wody. Wysokie nadwodne trzymanie głowy, które umożliwiłoby oddychanie, powoduje zmianę pozycji. W stylu klasycznym obie te trudności dadzą się ominąć. Przede wszystkim położenie nie musi być poziome ale może być skośne i pływak wykonując ruchy, również może posuwać się do przodu. W związku ze skośnym ułożeniem, pozostaje ułatwienie oddychania, które może być wykonane bez najmniejszej przeszkody ze względu na wysokie ułożenie głowy.

Podczas gdy początkujący żabkarz utrzymuje się na wodzie w pozycji pionowej, przy której nie posiada trudności z oddychaniem, to w crawlu dochodzi nowa trudność wynikająca z głębokiego podwodnego ułożenia ciała, a mianowicie unoszenie ramion nad wodę. W początkowej fazie pracy ramion, towarzyszą zazwyczaj nerwowe i męczące poruszenia szczególnie w tym momencie, kiedy znajdują się nad wodą. Na skutek takiej nerwowej pracy utrudniony jest moment zaczerpnięcia powietrza, ze względu na to, że czas jest za krótki dla początkującego, do wykonania tylu i tak trudnych czynności. Gdybyśmy wzięli pod uwagę nawet pływanie stylem klasycznym z oddechem, to ze względu na większą swobodę ruchową i możność wytrzymania fazy oddechowej, łatwość zaczerpnięcia powietrza jest większa aniżeli w crawlu.

Powyższe rozważania mają na celu zwrócić uwagę na istotne trudności, które mogą być często powodem zniechęcenia do pływania. Niekiedy, okaże się, że powyższe wątpliwości nie mają u pewnych osób uzasadnienia. Będą to talenty pływackie, dla których nie trzeba tworzyć specjalnej metody, ani dobierać łatwiejszych form pływackich. Wystarczy pokazać im ruch właściwy, a opanują go bez względu na to czy będzie to nim ruch żabki czy crawla. Talentów w każdej grupie będzie najwyżej 5%. Dalsze 25%, po krótkiej i intensywnej pracy dojdzie do tego samego poziomu co pierwsi i u tych również jest obojętną rzeczą od jakiej formy pływania zaczniemy. Pozostali będą natrafiali na powyżej omawiane trudności i w stosunku do tych, powinno się mieć duże wątpliwości, jaki styl zastosować, żeby jak najłatwiej i najkrótszą drogą dojść do nauczenia pływania.

Kazimierz Markiewicz, Wychowanie Fizyczne nr 3, Listopad 1938r

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dziewięć + 16 =