W ciągu dwóch dni, 3 i 4 b. m., odbyte w stolicy zawody pływackie o mistrzostwa Polski, należały niewątpliwie do najładniejszych imprez sportowych bieżącego sezonu.
Na opinję tę złożyło się bardzo wiele różnorodnych czynników. W pierwszym rzędzie mile uderzał oko piękny wygląd pływalni przy ul. Łazienkowskiej, zbudowanej rzeczywiście z takim smakiem estetycznym i tak wspaniale rozwiązanej technicznie, że śmiało zaliczyć ją można do najlepszych w Europie. W każdym razie porównanie z olimpijskim basenem w Amsterdamie pierwsza pływalnia stolicy, zbudowana przez Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego, wytrzymuje znakomicie na swoją korzyść.
Aczkolwiek położona w ubogiej dzielnicy Czerniakowskiej, z trybun pływalni daje się obserwować wcale ładny widok otoczenia. Dokoła roztacza się zieleń boisk i drzew oraz wcale ładne wieżyczki kościoła i kilku domów-willi. Ma się chwilami wrażenie, że pływalnia znajduje się na zacisznem, pełnem zieleni, słońca i spokoju przedmieściu.
Znakomita sprawność organizacyjna, jakiej świadkami byliśmy w ciągu omawianych zawodów, podniosła poważnie znaczenie i zainteresowanie zawodami. Wszystkie biegi puszczane były z wyjątkową punktualnością. Pomiędzy konkurencjami nie było żadnych luk. Bieg po biegu następował w króciutkich odstępach czasu. A nawet przerwy między biegami i skokami, co — jak wiadomo — wymaga zdejmowanie linij torów, zabierały zaledwie parę minut czasu. Gremjum sędziowskie działało nadzwyczaj sprawnie. Obliczenia wyników podawano natychmiast do wiadomości publiczności, trzymając ją tym sposobem w nieustannem napięciu zainteresowania. W ciągu obu dni zawodów ta doskonale sprawna organizacja nie załamała się ani na chwilę, choć rozegrano ogółem imponującą cyfrę prawie czterdziestu konkurencyj.
Do wielkiego powodzenia zawodów przyczynił się także fakt licznego obesłania ich przez kluby, oraz znakomite wyniki, osiągnięte zarówno przez zawodników, jak i zawodniczki. Oba te czynniki wyraźnie mówią, że przyszedł nareszcie okres silnego rozwoju pływactwa, zapowiadający się pomyślnie na długie lata.
Mistrzostwa rozegrane były po raz pierwszy w trzech klasach. Inowację tę poczytać należy za szczęśliwą, z jednej strony odciąża, oma bowiem konkurencje zawodników pierwszej klasy od nużących przedbiegów wespół z dużo gorszymi rywalami, — z drugiej natomiast — pozwala słabszym i. młodszym również kusić się o zwycięstwo, walcząc z siłami mniej więcej równemi. Wynikiem podziału zawodników na 3 klasy było także i to, ze zawody ogromnie zyskały z punktu widzenia emocji walki. Startujący bowiem zawodnicy dzięki bardziej wyrównanej klasie dawali niezwykle emocjonujący, zacięty, na każdym metrze uparcie prowadzony bój. Dzięki temu zawody były niezwykle interesujące, oszczędziły zawodnikom przedbiegów, a publiczności — nieciekawych konkurencyj.
W konkurencjach kobiecych osiągnięto następujące rezultaty:
100 m. st. dow. bez przedbiegów: 1) Schmidtówna Gasz. 1:34,0, minimum mistrzowskie nie uzyskane, 2) Nowakówna Grac. 1:369, 3) Iżycka AZS 1:38,4, 4) Schónfeldówna Maik. Kr. 1:38 8, 5) Tomaszewska AZS W-wa. 6) Reicherówna — 1:40.
Warto nadmienić, że Reicherówna płynęła stylem klasycznym, a osiągnięty przez nią wynik — jest nowym rekordem polskim w tym stylu.
Mało spodziewanej porażki doznała Iżycka, zeszłoroczna mistrzyni Polski, rekordzistka tego dystansu.
400 m. st. dow. bez przedbiegów: 1) Kajzerówna Gisz. 7:57,8, 2) Schmidtówna Gisz. 8:03 2 3) Mehlerów- na Hak. Biel. 8:05,6, 4) Tratowa AZS War. 8:19.0, 5) Grallówna Gisz. 8,24, 6) Wollenhauptówna Gisz. 8:40,6.
Minimum mistrzowskie nieuzyskane. Bieg prowadziła początkowo Tratowa, która dała się jednak minąć w drugiej połowie dystansuj. Kajzerówna płynęła stylem klasycznym, jej zwycięstwo w tym biegu zashi- guje tedy na podkreślenie, aczkolwiek osiągnięty przez nią czas stoi poniżej jej możliwości.
200 m. st. klas.: 1) Reicherówna Hak. 3:39,0, rekord Kajzerówny pobity o 1 sek., 2) Kajzerówna 3:47, 3) Mehlerówna Hak. 3:51,4, 4) Fitzówna I 3:550, 5) Grallówna Gisz. 4:03, 6) Zakrzewska Gisz.
Wynik piętnastoletniej Reicherówny jest wprost znakomity i pozwala wróżyć tej młodziutkiej zawodniczce wiele sukcesów w niedalekiej przyszłości. Kajzerówna, wyczerpana walką na 400 mtr. oddaje pierwsze miejsce prawie bez walki. W dodatku — na zawodach Kajzerówna zdecydowanie nie była w formie.
100 m. nawznak: 1) L. Nowakówna Crac. 1:39,6, rekord własny pobity o 5,4 sek., 2) Reicherówna 1:50 0, 3) Mehlerówna 1:54,0, 4) Czoppówna Gisz. 1:54 3.
Nowakówna osiągnęło jeden z najlepszych rezultatów dnia, poprawiając swój własny rekord o przeszło 6 sekund.
Skoki wieżowe: 1) Lindmerówna Gisz., 2) Kokalj- Kowalewska AZS. Urbańska Unja Pozn. wycofała się.
Skoki z trampoliny — wynik nie obliczony. Pew- nem jest zwycięstwo Schnatzkówny. O drugie miejsce walczyły Kokalj-Kowalewska z Schlesiigerówną. Urbańska — czwarta.
Sztafeta 5 X 50 m. dow.: 1) AZS. Warszawa, (Tratowa), Thomee, Kliszowska, Tomaszewska, Iżycka) — 3:39,5, rekord polski pobity o 9 sek. Minimum mistrzowskie uzyskane (3:40), 2) Cracovia 3:57, 3) Giszowiec 3:58,6, 4) Hakoah 4:13, 5) Giszowiec II 6:29.
Sztafeta 4 X 100 m. dow.: 1) AZS. Warszawa, (Tratowa, Thomee, Tomaszewska, Iżycka) 6:53,3, rekord polski klubowy pobity o 10 s. Minimum mistrzowskie nie uzyskane, 2) Giszowieo 7:05,2, 3) Cracovia 7:13,2, 4) Makabi — Kraków 7:20, 5) Hakoah 7:21, 6) Giiszo wieo II 7:44,8.
W skokach wieżowych wyniki na ogół bardzo słabe, a zawodniczki wiele jeszcze muszą pracować nad poprawnością wykonania.
Natomiast w skokach z trampoliny zaimponowała Schnatzkówna zarówno śmiałością, jak i rozległą skalą wykonywanych skoków. Jest to niewątpliwie talent dużej miary, a w połączeniu z rutyną przynieść nam może wcale poważne sukcesy międzynarodowe.
W sztafetach AZS warszawski, dysponujący naj- lepszemi zespołami pływaczek, okazał sie bezkonkurencyjnym.
W II kategorji mistrzostw osiągnięto następujące rezultaty:
100 m. dow.: 1) Szczerbówna. Pogoń 1:40,0, 2) Sanberżanka, Mak. Krak., 3) Lisińska T. K. S.
100 m. nawznak: 1) Kreuzbergerowa, Hak. 2:09, 2) Lisińska TKS.
200 m. klas.: 1) Feilgutówna, Mak. Krak. 4:02, 2) Kretsehmanówna, Schwimm Verein, Pozn., 3) Lippnerówna, Hak. Bielsko.
400 in st. dow.: 1) Świecińska, Orzeł 9:04,2, 2) Matysiakówna Orzeł, 3) Kulikowska, Wioślarski.
Wreszcie w kategorji młodzików rozegrano:
100 m. dow.: 1) Szczerbówna, Pogoń 1:38,3, 2) Sandberżanka, Makabi Krak., 3) Szelestówna, Krak.
200 m. klas.: 1) Lippnerówna, Hak. 4:16,9, 2) Dąbrowska, Orzeł.
Sztafeta 3 X 50 m dow.: 1) Makabi, Warszawa, walk-over 3:04,8.
Zadziwiająco dobry wynik osiągnęła Szczerbówna na 100 mtr. stylem dowolnym. Czas przez nią uzyskany 1 m. 38,3 sek. — dałby jej trzecie miejsce w I kategorji przed Iżycką. Wynik ten nazwać trzeba rewelacją, zważywszy młody wiek zawodniczki i zupełny brak startów w konkurencji międzyklubowej.
W trzecim dniu zawodów rozegrano jeszcze bieg na 1500 metrów. Zwyciężyła w nim Schmidtówna (Giszowiec) w czasie 31 m. 7,6 sek. przed Fitzówną i Trałową. Po drodze ustanowiła Schmidtówna nowe rekordy polskie na 800 mtr. (16 m. 36 3 s.) i 1000 mtr. (20 m. 43,1 sek.).
W sumie — na omawianych zawodach padło 7 kobiecych rekordów polskich, co jest najlepszą miarą szybkiego rozwoju pływactwa kobiecego w Polsce.
M.
Start nr 15, 1929r, dwutygodnik ilustrowany.
Ostatnie komentarze
Tomasz
Norbert
Kinga
AS
Agnieszka
Kuba